ODDANIE33 dzień 19
ROZWAŻANIE DNIA: „MÓJ SYN PRAGNIE, ABYM BYŁA BARDZIEJ ZNANA I WIĘCEJ KOCHANA”
Jezus PRAGNIE, abyśmy głębiej poznali i bardziej pokochali Maryję.
Taka jest Wola SYNA MARYI.
Aby kogoś lepiej poznać, trzeba z nim wejść W RELACJĘ.
Nawiązać więź.
Otworzyć się na przyjaźń.
Relacja to bliskość, czułość i wspólnie spędzony czas.
Relacja jest wymianą serc.
Pokochać można tylko kogoś, kogo się dobrze zna.
Oddać można się tylko komuś, kogo się kocha.
Miłość sama z siebie dąży do oddania.
Miłość jest oddaniem.
Jezus pragnie, abyśmy kochali Maryję aż do całkowitego oddania.
Pełna Łaski zasługuje na Pełnię naszej miłości.
Pełnia jest kluczową cechą aktu poświęcenia czy też całkowitego oddania.
Oddajemy się całkowicie, czyli oddajemy wszystko i na zawsze.
TOTUS TUUS. TOTA TUA.
Podczas swojej pierwszej pielgrzymki do Polski Jan Paweł II nazwał miłość do Maryi:
„POLSKIM CHARYZMATEM”, czyli szczególnym darem Ducha Świętego. Wołał wtedy:
Nie muszę wam tego powtarzać ani zalecać, bo to jest też jakiś polski charyzmat: Miłujcie Maryję! Z tej miłości nie przestawajcie czerpać siły dla waszych serc! Tak mówię z całym poczuciem tej rzeczywistości, jaką jest ludzkie serce. Nie przestawajcie czerpać siły dla waszych serc. Niech Ona okazuje się dla was i przez was również Matką wszystkich, którzy tak bardzo spragnieni są tego macierzyństwa: Jej opieki!
Czy moglibyśmy sobie wymarzyć piękniejszy charyzmat?
Czyż to nie jest dar nad darami?
Czy moglibyśmy go nie przyjąć i nie podjąć?
Przyjdź, Duchu Święty, z darem miłości do Maryi!
Przyjdź, Duchu Święty, i rozpal w nas charyzmat kochania Maryi!
ROZWAŻANIE DNIA: „MÓJ SYN PRAGNIE, ABYM BYŁA BARDZIEJ ZNANA I WIĘCEJ KOCHANA”
Jezus PRAGNIE, abyśmy głębiej poznali i bardziej pokochali Maryję.
Taka jest Wola SYNA MARYI.
Aby kogoś lepiej poznać, trzeba z nim wejść W RELACJĘ.
Nawiązać więź.
Otworzyć się na przyjaźń.
Relacja to bliskość, czułość i wspólnie spędzony czas.
Relacja jest wymianą serc.
Pokochać można tylko kogoś, kogo się dobrze zna.
Oddać można się tylko komuś, kogo się kocha.
Miłość sama z siebie dąży do oddania.
Miłość jest oddaniem.
Jezus pragnie, abyśmy kochali Maryję aż do całkowitego oddania.
Pełna Łaski zasługuje na Pełnię naszej miłości.
Pełnia jest kluczową cechą aktu poświęcenia czy też całkowitego oddania.
Oddajemy się całkowicie, czyli oddajemy wszystko i na zawsze.
TOTUS TUUS. TOTA TUA.
Podczas swojej pierwszej pielgrzymki do Polski Jan Paweł II nazwał miłość do Maryi:
„POLSKIM CHARYZMATEM”, czyli szczególnym darem Ducha Świętego. Wołał wtedy:
Nie muszę wam tego powtarzać ani zalecać, bo to jest też jakiś polski charyzmat: Miłujcie Maryję! Z tej miłości nie przestawajcie czerpać siły dla waszych serc! Tak mówię z całym poczuciem tej rzeczywistości, jaką jest ludzkie serce. Nie przestawajcie czerpać siły dla waszych serc. Niech Ona okazuje się dla was i przez was również Matką wszystkich, którzy tak bardzo spragnieni są tego macierzyństwa: Jej opieki!
Czy moglibyśmy sobie wymarzyć piękniejszy charyzmat?
Czyż to nie jest dar nad darami?
Czy moglibyśmy go nie przyjąć i nie podjąć?
Przyjdź, Duchu Święty, z darem miłości do Maryi!
Przyjdź, Duchu Święty, i rozpal w nas charyzmat kochania Maryi!
COŚ NA POTEM: FORMACJA DUCHOWA PO AKCIE ODDANIA SIĘ – JAK TYM ŻYĆ NA CO DZIEŃ?
Aby kogoś lepiej poznać – trzeba mu przede wszystkim POŚWIĘCAĆ CZAS.
Jezus pragnie, abyśmy Maryję lepiej poznali i bardziej pokochali.
Jeśli chcemy spełnić pragnienie Jezusa – naszym pierwszym krokiem powinna być decyzja, że będziemy:CODZIENNIE POŚWIĘCAĆ KONKRETNY CZAS NA PRZEBYWANIE Z MARYJĄ.
Ojciec Joseph Langford MC – jeden z najbliższych współpracowników Matki Teresy, założyciel męskiej gałęzi Misjonarzy Miłości, pisze w tym temacie:
Nasze przymierze wymaga jednej istotnej rzeczy: Musimy każdego dnia poświęcać Maryi nasz osobisty czas. Oznacza to wyznaczenie sobie kilku chwil, nieważne jak krótkich, na świadomy kontakt z Nią. Tylko dzięki oddaniu Maryi tego czasu po to, by się z Nią spotkać w duchu, będzie Ona mogła stawać się coraz bardziej obecna w naszym życiu. To takie codzienne spotkania z Maryją umacniały Matkę Teresę i czyniły ją zdolną do pracy z najuboższymi oraz do stawiania czoła niezliczonym wyzwaniom, z którymi spotykała się na każdym kroku. To samo dotyczy nas. Codzienne, osobiste spotkanie z Maryją nie jest jakimś dodatkiem, czymś zewnętrznym ani marginalnym. Na przykładzie doświadczenia Matki Teresy możemy zauważyć, że jest ono doświadczeniem centralnym i kluczowym. […]
Bez takiego codziennego spotkania nigdy nie nauczymy się Jej słuchać, nie usłyszymy szeptu Jej mądrości, a promień Jej światła nie przeniknie do głębin naszej duszy. […]
Czas trwania osobistych spotkań z Maryją nie jest tak ważny jak ich częstość i regularność.
Komentarze
Prześlij komentarz